Wersja
WCAG
Przejdź do
mapy strony
Przejdź do menu Przejdź do treści strony

Już po raz piętnasty z Moch na Jasną Górę. Na rowerze, z modlitwą i intencjami

Z modlitwą na ustach, z sercami pełnymi intencji i z ogromną determinacją – już po raz piętnasty grupa rowerowych pielgrzymów z Moch i okolicznych miejscowości wyruszyła na Jasną Górę. W tegorocznej edycji wzięło udział 25 osób, które przez kilka dni przemierzały setki kilometrów, by dotrzeć przed oblicze Matki Bożej Częstochowskiej. Choć zmęczeni, do celu dotarli pełni radości i wzruszeń, bo dla nich ta droga to znacznie więcej niż tylko wycieczka – to czas duchowego odnowienia, wspólnoty i osobistych przeżyć.

Historia Mocheńskiej Radosnej Rowerowej Pielgrzymki sięga 2011 roku. Wszystko zaczęło się od powrotu grupy parafian z pielgrzymki szczecińskiej. Gdy po powrocie z trasy pojawili się w rodzinnych Mochach, ówczesny proboszcz ks. Ryszard Penczyński zapytał krótko: „Jak było?”. Gdy tylko usłyszał relacje, od razu padły słowa, które dały początek zupełnie nowej inicjatywie: „Od tej pory tworzymy swoją Mocheńską Grupę Rowerową. Już ze Szczecinem nie pojedziecie!”. I tak zainicjowano pierwszą rowerową pielgrzymkę do Częstochowy.

Pierwsza grupa liczyła 13 osób. Z biegiem lat inicjatywa zyskiwała coraz więcej zwolenników. Dziś uczestnicy pochodzą już nie tylko z Moch, ale także z różnych miejscowości Wielkopolski, a także z województw lubuskiego i dolnośląskiego. Co ciekawe, wielu pielgrzymów bierze udział w wyprawie regularnie – niektórzy nawet od samego początku. Inni dołączają po raz pierwszy, często z polecenia znajomych, dla których rowerowa pielgrzymka stała się stałym punktem letniego kalendarza.

— To coś więcej niż wyjazd – to wspólna droga, modlitwa, rozmowy, milczenie, śmiech i czas na refleksję. Tego nie da się opisać słowami. Kto raz pojedzie, ten wie, co to znaczy — mówi jedna z uczestniczek. — Co roku wieziemy cały bagaż intencji – tych własnych i tych powierzonych. To bardzo poruszające doświadczenie, które zostaje w sercu na długo.

Pielgrzymi podkreślają, że z roku na rok tworzy się między nimi coraz silniejsza więź. – Dziś jesteśmy jak jedna rodzina – skromni, życzliwi dla siebie i spragnieni kolejnych wspólnych pielgrzymek – mówią zgodnie. Wspólnota, którą tworzą, nie kończy się po powrocie do domów. Pozostają w kontakcie, wspierają się i spotykają także poza pielgrzymką.

— To nasze wakacyjne rekolekcje – przyznaje jeden z pątników. – Czas, w którym możemy naładować duchowe akumulatory, oderwać się od codziennych obowiązków i spojrzeć w głąb siebie. Każdego dnia towarzyszy nam modlitwa – i ta indywidualna, i wspólna. To daje ogromną siłę.

Tradycyjnie pielgrzymkę poprzedziła uroczysta Msza Święta w kościele parafialnym w Mochach. To tam pielgrzymi powierzają swoją drogę opiece Bożej i modlą się o bezpieczne dotarcie do celu. Tę chwilę traktują jako symboliczny początek duchowej wędrówki, która przez kolejne dni staje się przestrzenią spotkania – z Bogiem, z drugim człowiekiem, a także z samym sobą.

Choć ks. Ryszard Penczyński w sierpniu 2024 roku – po 26 latach posługi w Mochach – przeszedł na emeryturę, duchowa inicjatywa, którą zapoczątkował, trwa nieprzerwanie. Obecny proboszcz parafii wspiera pielgrzymkę i z radością patrzy, jak z małej lokalnej inicjatywy stała się ona czymś więcej – świadectwem wiary, siły wspólnoty i potrzeby duchowego pielgrzymowania.

— My musimy jeździć! — podkreślają uczestnicy. — Mamy zbyt wiele intencji, zbyt wiele spraw, które chcemy zawierzyć Matce Bożej. To już nie tylko tradycja, to potrzeba serca.

Mocheńska Radosna Rowerowa Pielgrzymka to wydarzenie, które na dobre wpisało się w duchowy krajobraz parafii Mochy. Każdego roku pątnicy wracają z Jasnej Góry z nowymi doświadczeniami, przeżyciami i… planami na kolejną pielgrzymkę. Bo choć zmęczeni, już po kilku dniach zaczynają odliczać czas do następnego lata.

To piękne świadectwo wiary i wspólnoty, które – jak pokazują minione lata – ma moc przyciągania i jednoczenia. A to oznacza, że tradycja zainicjowana przez ks. Ryszarda Penczyńskiego będzie trwać. I rosnąć w siłę.

Fot. B.Knop

Wyszukaj w serwisie
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors